Info

Czy ta zima w końcu do nas przyszła, czy wciąż idzie, tylko zatrzymała się gdzieś na lody? I czy jak jest zima, to musi być zimno? A co to właściwe znaczy „przełamać lody” (fajnie) lub „stąpać po kruchym lodzie” (niefajnie)? Uwaga uwaga, mamy odpowiedzi na te pytania i dobre przykłady ilustrujące powyższe powiedzenia, wystarczy tylko przyjść do WRO w najbliższą niedzielę!

I dobrze się bawić oglądając kolejne odcinki przygód najsłynniejszego polskiego pingwina, czyli Pik-Poka i jego nieodstępnego kompana Nicponia. Chłopaki co prawda pochodzą z Łodzi, ale też przemierzając oba koła podbiegunowe na łodziach i statkach w poszukiwaniu wysp istniejących i nieistniejących, przeżywają w tej podróży mnóstwo trzymających w napięciu przygód i spotykają ciekawe, ale też niebezpieczne czasem postaci. Spokojnie, spryt i parasol wujka w każdej sytuacji i każdej opresji doskonale zdaje egzamin. Skąd się wziął ten magiczny rekwizyt? Kim są polarnicy? Dlaczego ktoś chce polować na foki i czemu należy wówczas użyć parasola? Przekonajcie się koniecznie!

Postać Pik-Poka stworzył mistrz animacji kukiełkowej, Tadeusz Wilkosz, w łódzkim studiu Se-Ma-For, według książki Adama Bahdaja. Seria powstała na przełomie lat 80. i 90.

Po projekcji zapraszamy oczywiście na autorskie, związane z tematyką projekcji, warsztaty i działania twórcze.

Program:

1. Parasol wujka, reż. K. Brzozowski

2. Łowcy fok, reż. D. Zawilski

3. Polarnik, reż. D. Zawilski