MARIAN KAISER
   

maj-czerwiec 2018
rezydent programu AIR Wro

MARIAN KAISER
   

maj-czerwiec 2018
rezydent programu AIR Wro

Rezydencja w ramach programu AIR Wro / Strefa Kultury Wrocław:

Info

Marian Kaiser jest rezydentem, prowadzonego przez Strefę Kultury Wrocław, programu AIR Wro, który w maju w Archiwum WRO zgłębiał fikcje polityczne i wyobrażenia przyszłości, konstruowane przez artystów medialnych w ostatnim trzydziestoleciu. Kaiser pracuje na dziełach zebranych w Kolekcji WRO, również w kontekście jubileuszu 30-lecia Biennale WRO, traktując przełomowy rok 1989 jako punkt wyjścia do refleksji na temat zmian w prezentacji form artystycznych, oraz jako czas tworzenia artystycznych „kapsuł”, zawierających ówczesne wyobrażenia na temat przyszłości świata sztuki i technologii, jak i rzeczywistości socjo-politycznej.

Prezentacja podsumowująca rezydencję odbyła się 29 maja 2018 roku o godz. 12:00 w Centrum Sztuki WRO. Jednak to nie koniec naszych wspólnych badań i poszukiwań. Z Marianem Kaiserem spotkamy się ponownie wkrótce, by kontynuować prace nad naszym archiwum w kontekście nadchodzącego w 2019 roku 18. Biennale Sztuki Mediów WRO!

Jego pobyt we Wrocławiu jest wynikiem współpracy AIR Wro z Geh8 Kunstraum und Ateliers e.V. w Dreźnie. Więcej informacji o rezydencji: TUTAJ

Marian Kaiser (DE), teoretyk mediów, kurator i autor tekstów. Studiował Kulturoznawstwo, Literaturę, Filozofię i Studia Azji Południowo-Wschodniej na Uniwersytecie Humboldta w Berlinie. Wykładał w Berlinie, Dreźnie, Yogyakarcie i Giessen. W roku 2013 ukończył studia doktoranckie „Transnational Media Events” na Justus-Liebig-University Giessen. W latach 2013-2014 był adiunktem w dziale „FAST – Framing Art, Science, Technology” – wspólnym projekcie Akademii Sztuk Pięknych, Politechniki i Uniwersytetu Nauk Stosowanych w Dreźnie.

Czytaj więcej

8919 – ALWAYS CRASHING IN THE SAME CAR
PRODUKCJA SYNTETYCZNA I PODŚWIADOMOŚĆ OPTYCZNA

Rok 1989 to już niemal mityczna data politycznej i społecznej przemiany w historii Europy. W 2019 roku obchodzone jest 30-lecie istnienia Centrum Sztuki WRO we Wrocławiu. Te zbieżne rocznice stanowią punkt wyjścia projektu do skupienia się na politycznych fikcjach i wyobrażeniach, ukazanych w pracach sztuki mediów w ciągu ostatnich 30 lat. Jego celem jest wykorzystanie włączenie archiwum Centrum Sztuki WRO w badanie fikcji i wyobrażeń, zawartych w historycznych pracach medialnych, jako form krytyki, subwersji i afirmacji. Zamiast ponownie eksponować te dzieła, projekt zakłada rewizję, wykorzystanie i przekształcenie dźwięków, procesów i obrazów przechowywanych w archiwum we współpracy ze współczesnymi artystami i teoretykami w celu stworzenia zbiorowej syntetycznej produkcji: 8919.

Sztuka mediów często charakteryzuje się tendencją do wykorzystywania przyszłości w krytyce teraźniejszości. To pewnego rodzaju forma science fiction, która przedstawia wyobrażenia możliwych światów i przyszłego oddziaływania nowych technologii. Paradoksalnie, od czasu pojawienia się archiwów sztuki mediów i związanej z tym historyzacji prac sztuki mediów, dzieła te stały się również kapsułkami czasu, które opowiadają nam o przeszłych przyszłościach – niegdysiejszych fikcjach i wyobrażeniach na temat nadchodzących politycznych walk z nowymi środowiskami technologicznymi.

Rok 1989 był bogaty w perspektywy na przyszłość, symbolizujące raczej możliwości niż rzeczywistość. W ciągu ostatnich 30 lat obietnice i nadzieje związane z tym rokiem stały się „przestarzałe”, wyprzedzone przez historię, która często nas uczyła, że jedyna przyszłość warta tej nazwy to taka, której nie da się przewidzieć. W dalszym ciągu jednak potencjał, który wybrzmiewa w samej wymowie tej liczby i daty, do dziś prześladuje zbiorowe wyobrażenia i programy polityczne. 8919 interesuje się tym „pozagrobowym” życiem przyszłości, która nigdy nie nastała i nie zagnieżdża się w świecie fikcji i wyobraźni. Zamiast historyzować rok 1989 z perspektywy 2019 roku, 8919 stawia pytanie, co można zsyntetyzować w ich połączeniu. Zupełnie błędnie cytując Waltera Benjamina: Chcielibyśmy doświadczyć XXI wieku jako marzenia z wieku XX.

Marian Kaiser

Esej

Crabs
Marian Kaiser

I have been here for a year, now. Watching my decision demons on autopilot. Extreme inner states emerge and disappear. I’m my future’s very own electromagnetic material. I eat, I sleep, I train. A movement a day. A different one every day. For 5 days. Then a 2-day recap. The next week, another 5. For 5 weeks, then 2 weeks of recap. After 357 days, I have an arsenal of 255 possible movements.

Pre-cognition. Pre-sentiment. Sure. But what does it mean to pre-enact? There is a German word, I cannot translate. Vorahmung. If there is Nachahmung, there has to be Vorahmung. To anticipate a movement that might be enacted in the future, to pre-serve it. Move like you might have to move, without enacting the movement. Train your body for a state to come in an environment, you can’t yet enter. A potential gesture. A contingent twitch. Minimal.

Two days, before I locked the doors, the examiner told me, how the research had started back in the day. About the famous Israeli dancer, who had invented a notation system that would address every single limb. And how the first American space suits were developed on the basis of her system. The astronauts were the first to train possible future movements for an environment, they could not simulate. But they were still training for a surrounding they could anticipate. These days, you have to be your own environment. Take yourself to the stars. Or wherever. There is no outside.

In the first NASA report on the possibility of mining rare earths and new elements on Mars from 1959, there is a chapter on green houses, in which the bodies of the astronauts are themselves described as “mines”. Small graphics show, how to attach your body to the on-board system to fertilize the plants and to produce electricity in a reaction that turns phosphates you excrete into pure P4. To mine the stars, you have to mine your body.

To mine the future, you have to mine your brain. The primary motor cortex and the area for Visuo-motor Coordination and Multimodal Association are centered around, what used to be known as Brodman area 7. It serves as a point of convergence between vision, movement and proprioception to determine where objects are in relation to parts of the body, and to anticipate, where they will be a second later. If treated over longer periods of time with regular doses of phosphate, this area of the brain develops arsenals of Phosphocreatine, a phosphorylated creatine molecule that provides brain cells with high, fluctuating energy demands in short, intensive boosts.

I watch my brain waves enter future states on the screen and take posture. It’s a bit like method acting. Only, you don’t look for an experience from your past, but one you haven’t yet made. If you substract pattern recognition and the decoding system from your perception apparatus, what remains, is the bliss of the real. Noisy, a rush, everything at once. Plug in and drop out of the world. To prepare for the experiment, we would inject ourselves with a subnarcotic dose of an anaesthetic, originally developed to be used on animals. Once we did, we understood, what an-aesthetic is. To exist in a space without images or structures. In an-aesthetics, all you do, is play. The dream of a world outside the world, a place that is truly empty. Retreat. Become the world.

The misunderstanding about oracles has always been, that they might provide an answer. But a movement is not about arriving in a position, but what happens in-between positions. There used to be a common crab oracle. You sit on a stony beach, formations of black rock run into the sea, warped like a manic parking space, consisting mainly of holes. You drop a gleaming white stone into one of the curvy tunnels. Within an instant, thousands of crabs shoot out of the stone, in curves and circles, over one another, into the water. Three days later, you do it again.